...

...

sobota, 11 lipca 2015

Na plażę? Do Pozzallo!


- No ale po co do Marina di Ragusa? Na plażę?- dopytywał się pan z pobliskiego baru, do którego wysłano nas po więcej informacji i po bilety na autobus, skonfundowany nieco pytaniem jak mam rozszyfrować rozkład jazdy i czy w sobotę dostaniemy się do znanego kurortu.
- Tak tak, tylko na plażę chcemy!
- A no to po co tam?! To daleko! My tam wcale nie jeździmy! Marina di Modica albo Pozzallo, tam proponuję! - przekonywał - Marina czy Pozzalo, jak myślisz? - zwrócił się do młodej dziewczyny, z którą pracował.
- Pozzallo!- odpowiedziała nie zastanawiając się ani sekundy.
W ten oto sposób wybraliśmy plażę i zaplanowaliśmy sobie ten słoneczny, uroczy dzień. Na autobus czekaliśmy około 15 minut a droga zajęła kolejnych 20. Wysiedliśmy trochę za wcześnie, ale morska bryza bezbłędnie wskazała nam kierunek. Portowe małe miasteczko to może rzeczywiście nic specjalnego, no ale nie na spacer po mieście się tam wybraliśmy przecież! A plaża!? Długa, szeroka i oznaczona niebieską flagą! Słońce, GORĄCY złoty piasek, ciepła woda, fale, mało ludzi, blisko jedzenie i cytrynowe orzeźwiające piwo, palmy, deptak... czego chcieć więcej?
To, że ja za długo usiedzieć na plaży nie potrafię, nie znaczy że nie dostrzegam czy nie doceniam walorów takiej formy odpoczynku, jakie Pozzallo oferuje!
Podobno deszczu tu niewiele, słońce świeci niemal przez cały rok, sporo ścieżek rowerowych, promenada, jest gdzie dobrze zjeść, niedaleko Malta...
Gdybyśmy po Valletcie nie buszowali niewiele ponad miesiąc wcześniej, pewnie wsiedlibyśmy  na prom i udali się w około 90-minutowy rejsik, a tymczasem mogliśmy sobie pozwolić na "nicnierobienie" w Pozzallo.
Wizytówką miasteczka jest dziś wieża, La Torre Cabrera, z której przed wiekami wroga wypatrywano, piratów grabiących długie europejskie wybrzeże, porywających ludzi, w większości kobiety i dzieci, by handlować nimi później na afrykańskich targowiskach. Piraci byli udręką przez długie wieki, zwłaszcza blisko morza mieszkających ludzi; znikały całe osady, w których zabijano starców a resztę ocalałych ładowano na okręty.
Inne atrakcje?
15 dnia sierpnia gorącą noc spędza się pod gwiazdami, na plaży; ludzie rozbijają tu małe namioty, biwakują, oblewają wodą, bawią się... To czas "ferragosto", niegdyś pogańskiego święta ku czci bogini płodności i urodzaju, Diany, które dziś zbiega się w czasie z obchodami katolickiego "Wniebowzięcia NMP". Za czasów rzymskiego imperatora Oktawiana Augusta "Feriae Agosti " ( "wypoczynek Augusta") obchodzono przez cały miesiąc, i już nie we wrześniu, jak praktykowano to dotąd, a w miesiącu nazwanym jego imieniem.
Ale kto wytrzyma na Sycylii w sierpniu? Temperatura potrafi osiągnąć 50 stopni! A ten tłum?! Sierpień to dla Sycylijczyków czas urlopu, w całych Włoszech właśnie wtedy się odpoczywa, czyli zamyka biznes czy biznesik i ucieka nad morze, albo w góry, gdziekolwiek! Wyczytałam, że 44% urlopowiczów wybiera... plażę właśnie! Nie podejrzewam siebie o chęć doświadczenia tego, co się wówczas dzieje w opustoszałych niewielkich miasteczkach, które tak lubię, czy na totalnie zakorkowanych drogach!
Tak to mniej więcej wygląda, przykład z Porto Palo ( zdjęcie nie moje, jakość marna ale sporo o 15 sierpnia mówi...)

belicenews.it
comunalimenfi.it
...gdzieś we Włoszech... źródło:marriedtoitaly.com
Czy nie lepiej tak, w czerwcu, w spokoju, pokontemplować urodę tego świata? :)
Z drugiej strony fajnie by było w celebrowaniu "ferragosto" uczestniczyć, by móc o tym później napisać.
"O niczym innym nie marzę!" odpowiedziałby M. na moją nieśmiałą propozycję sierpniowych wakacji, już ja go znam!

La Torre Cabrera








Pozzallo leży około 20 km od Modiki, w podobnej odległości znajdują się inne miejscowości, do których jedzie się popływać w morzu i odpocząć na gorącym piasku, Marina di Modica, Donnalucata, Sampieri. Do Marina di Ragusa jest rzeczywiście nieco dalej, bo około 35 km. To znany kurort, jeśli ktoś potrzebuje poza plażą innej rozrywki; więcej tam barów, restauracji, hoteli, sklepów, dyskotek.
My rozrywki nie potrzebowaliśmy, Pozzallo wystarczyło nam w zupełności, Pozzallo mogę polecić z pełną odpowiedzialnością!