...

...

poniedziałek, 27 maja 2013

Monte Pellegrino


Jeszcze chwila i zacznie gryźć!myślałam zerkając na M. Jak długo już czekaliśmy na autobus nr 812 na Piazza Sturzo? Dopóki razem z nami czekała grupka Japończyków,było nam raźniej ale gdy skapitulowali to i ja zaczęłam się denerwować.
Na Monte Pellegrino autobus wjeżdża raz na jakiś czas.Raz na jaki??? Byłam pewna,że jeśli teraz zrezygnujemy to nie podejmiemy już kolejnej próby a moglibyśmy żałować. I żałowalibyśmy. Bo autobus wreszcie się pojawił.
Co ja się oczu nazamykałam, głowy naodwracałam podczas tej podróży krętą drogą na szczyt 606 metrowego skalistego wzgórza! Już bym chyba wolała rowerem tam wjechać, gdyby tylko moja kondycja mi na to pozwoliła! Większość mijanych rowerzystów wyglądała na zawodowców raczej.
Mnóstwo ścieżek, polanek, punktów widokowych mignęło mi po drodze. Mają gdzie mieszkańcy Palermo pobiwakować czy wspinaczkę górską potrenować!
Autobus zatrzymuje się tuż przy sanktuarium św. Rozalii, to o nim wspominali Japończycy z Piazza Sturzo.



Santa Rosalia, źródło: paermoviva.it
sicilyalfaclub.org

 Rozalia Sinibaldi spędziła swoje życie w jaskini, jako pustelniczka. Kult świętej rozwinął się bardzo szybko.Gdy wierni odnaleźli tu jej kości,ustąpiła zaraza trawiąca miasto. W podzięce Palermo wybudowało swej patronce sanktuarium, do którego do dziś udają się pielgrzymi.( Dużo więcej o kulcie Św.Rozalii we wpisie "Palermo, Van Dyck i dżuma")
Gdzieś wyczytałam,że w pobliżu kościoła jest ścieżka prowadząca wyżej. Pewnie nie o drogę,którą my znaleźliśmy,chodziło ale i tak dużo frajdy sprawiła nam wspinaczka, oglądanie cudnych panoram i polowanie z aparatem na naszego znajomego "jaszczura",który towarzyszył nam i podczas pierwszej na Sycylię wyprawy, i teraz.













Ciekawa byłam jak odbędzie się nasz powrót,czy i tym razem rozkład jazdy nie obowiązuje, po prostu jest,bo być musi. Ale nie! Autobus pojawił się oto,wyskoczyły z niego dwie pary Azjatów,zniknęły na chwilę w głębi kościelnej jaskini po czym wróciły,pokręciły się przy straganach
i... zjechały razem z nami na dół,do miasta,spędzając na Monte Pellegrino 15 minut. Zaliczone. Odhaczone.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz