...

...

piątek, 4 października 2013

Circumetnea. Pociągiem wkoło dymiącego wulkanu.





Jedno z nielicznych nieporuszonych zdjęć pstrykanych,bo nie robionych, z okna pociągu.Jechał co prawda z prędkością mało mrożącą krew w żyłach ale ręka i tak drżała,pewnie z emocji!Człowiek jest niemądry!Wygłupia się kombinując jak tu jeszcze jedno ujęcie złapać, zamiast usiąść i po prostu patrzeć!Naprawdę jest na co!
Pobiegliśmy rano na Via Coronda w Katanii,gdzie Ferrovia Circumetnea ma swoją stację,trafić tam, najlepiej pieszo, nie jest problemem. Podróż 110 km trasą z Katanii Borgo do Riposto może zająć około 3 i pół godziny,jeśli postanowimy skoncentrować się na widokach przez okno jedynie. My wydłużyliśmy ją nieco, zatrzymując się w trzech miasteczkach;zasada jest prosta,bilecik ma się jeden,wystarczy też jeden rozkład jazdy,wysiadamy gdzie chcemy i kontynuujemy podróż w dowolnym czasie. Nigdzie nie utknęliśmy na dłużej,niż zamierzaliśmy; wiem,że spędzić w nowym miejscu raptem dwie godziny to lekka niedorzeczność,ale wystarczyło,by zamek w Paterno obejrzeć,kawki w Adrano się napić i ulec klimatowi Randazzo.
Wszędzie ten sam schemat się powtórzył,odpowiedź na nasze "Przepraszam,jak dotrzeć do centrum?" poprzedzano pytaniem "Ale pieszo??!!" Jakżeż to się wszędzie spacerkiem ludzie brzydzą,ech!
Niewielu turystów spotkaliśmy,a to taka świetna okazja,by Etnę od każdej strony obejrzeć! Dotarło do mnie jak jest ogromna,majestatyczna,kapryśna,mogłam sobie wreszcie wyobrazić tę płynącą szerokim strumieniem lawę, sięgającą odległej o ponad 40 km Katanii.
Towarzyszyli nam za to miejscowi,którzy traktują tę istniejącą od 1898 roku kolej jako zwykły środek transportu (dawniej służył także rolnikom dojeżdżającym do swoich włości).
Krajobraz wielkiego obszaru wokół "góry gór" to nie tylko "pastwiska dla owiec",to także pozbawione zieleni brunatne połacie ziemi z zastygłą lawą; a kiedy miniemy Randazzo, zobaczymy namiastkę krainy słynącej z gajów oliwnych i cytrusowych,z migdałowców,winnic,pistacji... namiastkę,bo z okna pociągu jedynie,chyba że ktoś przesiądzie się do samochodu i własną trasę wokół Etny wyznaczy.
Kupiliśmy bilet w jedną stronę (o ile pamiętam,kosztował 6 euro) ze względu na planowane dłuższe postoje, ale można też zrobić inaczej,można objechać wulkan dwa razy, kupując bilet powrotny.
Tylko czy warto w ten sposób?
Końcowy przystanek znajduje się w nadmorskim Riposto ale my wysiedliśmy w Giarre,skąd o wiele łatwiej jest złapać pociąg do Katanii,zwłaszcza o tej porze,bo całodzienną wyprawę zakończyliśmy około 20.00. A zadowoleni jacy!Do dziś pamiętam!










A tak to wygląda z zewnątrz!

miol.it
miol.it
italianways.com
scentofsicilyblog.com

swisseduc.ch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz